Słowem wstępu
Na początku maja nasza załoga z warszawskiego Horyzontu wybrała się na wyprawę w Beskid Sądecki. Na wyjeździe oprócz wędrówki i pięknych widoków, czekała na nich praca do wykonania. A mianowicie, testy plecaków. Każda z osób miała ze sobą inny plecak marki Jack Wolfskin - klasyczne modele polecane między innymi na jednodniowe wędrówki. Przeczytajcie, jak spisały się nasze plecaki podczas wędrówki po Beskidach.
Kasia podzieliła się z nami swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami na temat kultowego plecaka Jack Wolfskin Moab Jam 30.
Kasia to miłośniczka przyrody, pieszych wycieczek i nocowania pod gwiazdami. Mother of three cats, posiadaczka wielu pasji – od uprawy roślin doniczkowych po naukę gry na ukulele. Wielka fanka muzyki alternatywnej, koncertów na żywo i festiwali muzycznych. Przygodę z górami rozpoczęła późno, ale za to intensywnie – i tak narodziła się jej wielka miłość do Tatr. Praca w Horyzoncie to dla niej połączenie życia zawodowego z pasją.
- CZYTAJ TAKŻE -
Pierwsze wrażenie
W trakcie majówki w Beskidzie Sądeckim miałam okazję przetestować 30-litrowy plecak Moab Jam firmy Jack Wolfskin. Model posiada dzieloną komorę główną, w środku znajdziemy także miejsce na bukłak. Takie rozwiązanie umożliwia picie wody w czasie wędrówki, bez konieczności zatrzymywania się. Z przodu znajduje się mała kieszeń z organizerem i zaczepy na kask. Plecak posiada również dwie głębokie, siatkowe kieszenie boczne, do których spokojnie zmieści się litrowy termos – w jednej z nich jest dodatkowy zaczep stabilizujący. Na pasie biodrowym plecaka Moab Jam 30 znajdziemy dwie poręczne siatkowe kieszenie - to idealne miejsce na telefon, słuchawki, chusteczki czy drobne przekąski. Dodatkowo plecak wyposażony jest w pokrowiec przeciwdeszczowy (schowany w kieszonce od spodu) oraz gwizdek awaryjny w klamrze pasa piersiowego. Moab Jam został wyposażony w elastyczny i zapewniający optymalną wentylację system nośny w technologii ACS TIGHT. Sekretem sprawnie wentylującego systemu jest jego budowa. Dwie podłużne poduszki wykonane z miękkiej gąbki pokryte oddychającą siateczką oraz przestrzeń pomiędzy nimi to coś, co zapewnia komfort podczas wędrówki. Dodatkowo wygodne pasy ramienne również posiadają oddychającą siateczkę. Pasy z łatwością można wyregulować do własnych potrzeb. Aby plecak był idealnie dopasowany do naszych potrzeb, możemy wyregulować jeszcze pasek piersiowy oraz pas biodrowy. Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość ukrycia pasa biodrowego w specjalnej kieszonce na plecach. Ten patent świetnie sprawdza się, zwłaszcza gdy chcemy nosić ten plecak w mieście. Całość prezentuje się zgrabnie - z przodu komory są użyteczne elementy odblaskowe i zaczep na lampkę czy czołówkę, dodatkowo można go skompresować po bokach.
Plecak MOAB JAM 30 produkcji Jack Wolfskin
- CZYTAJ TAKŻE -
-
LEKKIE PAKOWANIE - CIESZ SIĘ LEKKIM PLECAKIEM W PODRÓŻY >
-
JAKI PLECAK NA ROWER WYBRAĆ? >
-
JAKI PLECAK MIEJSKI WYBRAĆ? FUNKCJONALNY CZY STYLOWY? PLECAK DO MIASTA: PINGUIN, DEUTER CZY JACK WOLFSKIN? >
-
PLECAK KANKEN – SKĄD WZIĘŁA SIĘ TAK DUŻA POPULARNOŚĆ? CZY WARTO KUPIĆ KANKENA? >
Bagaż na jeden dzień
Na jednodniową wycieczkę spakowałam:
- kuchenkę turystyczną zintegrowaną z garnkiem,
- średniej wielkości kartusz gazowy,
- 1.5 litrową butelkę wody,
- litrowy termos,
- kurtkę przeciwdeszczową,
- bluzę typu softshell,
- 2 dania liofilizowane i kilka batoników energetycznych.
Budowa i specyfikacja
Pojemność | 30 L |
Waga | 1090 g |
Wymiary | 53 × 33 × 25 cm |
Stelaż | CROSSLINK PE (100% polietylen) |
System nośny | ACS TIGHT |
Materiał | CROSS RIP 210D / NAILHEAD 210D (100% poliamid) |
Pokrowiec przeciwdeszczowy | Tak |
Pas biodrowy | Tak |
Pas piersiowy | Tak |
Kieszeń na bukłak | Tak |
Mocowanie kijków | Nie |
Cena katalogowa (na maj 2021 r.) | 499,99 zł |
Dla kogo plecak Moab Jam 30
Ten model jest niezwykle uniwersalny. Idealny na trekking, rower, jak i na co dzień. Plecak okazał się być bardzo wygodny, solidny i pakowny - szczerze polecam, zarówno na krótkie wycieczki, jak i codzienne zakupy. Jeśli ktoś poszukuje plecaka miejskiego z turystycznymi rozwiązaniami o pojemności do 30 litrów, to ten model będzie idealnym wyborem.
Wnioski
Jedyne czego mi w nim zabrakło, to dedykowanego uchwytu na kije trekkingowe, bez których ze względu na kontuzję kolana w góry się nie ruszam. Aczkolwiek poradziłam sobie z tym, wrzucając kijki do jednej z kieszeni bocznych i stabilizując je paskiem kompresującym. Osobiście uważam, że to jeden z bardziej uniwersalnych plecaków tej marki.