Jak rozchodzić buty trekkingowe – najlepsze sposoby na bezbolesne rozchodzenie butów

Wojciech Gertz 17/07/2020

Spis Treści

    Kto z nas nie robił zakupów na trekking tuż przed wyjazdem, niech pierwszy rzuci kamieniem (byle tylko nie spowodować lawiny). O ile w przypadku wielu sprzętów zakupy na ostatnią chwilę to nic wielkiego, o tyle nowe, obcierające buty mogą zamienić przyjemny wypoczynek i przygodę w koszmar. Jak rozchodzić buty trekkingowe tuż po zakupie? Jak uniknąć niewygody i bolesnych obtarć podczas podróży? Jak rozbić buty, aby ich nie zepsuć?

    Czemu czasami trzeba rozchodzić buty trekkingowe?

    Po pierwsze, zawsze jest ten pierwszy raz, czyli każde nowe buty są… nowe, więc najprawdopodobniej będą wymagały „rozchodzenia”. Tak naprawdę niezwykle rzadko się zdarza, że uda się trafić na idealnie dopasowane obuwie, które będzie idealne od dnia pierwszego. Dlaczego tak jest, że buty prosto ze sklepowej półki nie nadają się od razu do wyjścia w góry? Z prostej przyczyny – każda nowa para jest nieco sztywna, co w przypadku butów trekkingowych ma szczególne znaczenie.

    Materiałem często używanym do produkcji butów górskich jest skóra, która początkowo jest po prostu twarda i wymaga dopasowania do stopy. W przypadku obuwia trekkingowego wykonanego z tworzyw syntetycznych sytuacja może być nieco inna ze względu na większą elastyczność. Przedstawiony tutaj podział nie jest jednak żelazną zasadą, ponieważ konstrukcja buta przeznaczonego do trekkingu może zakładać elementy wzmocnione lub ochronne (np. gumowy otok). Z zasady but trekkingowy powinien być dość twardy i wytrzymały, bo takie jest jego zadanie – chronić stopę przed ekstremalnymi warunkami, skałami i urazami. Jeżeli jednak nie przepadasz za ciężkim, obudowanym i sztywniejszym obuwiem, to idealnym rozwiązaniem może okazać się para butów podejściowych lub po prostu lekkich i niskich butów górskich – na mniej wymagające technicznie wędrówki. Rozchodzenie takich modeli zajmie zdecydowanie mniej i energii.

    buty trekkingowe i podejściowe

    Po drugie, do otarcia trzeba dwojga, czyli w tym przypadku (braku) współpracy między stopą a butem. Mówiąc prościej, otarcia są wynikiem nieprawidłowej pracy stopy w obuwiu. Może to wynikać stąd, że but jest za duży (stopa w niekontrolowany sposób przesuwa się i „lata” wewnątrz buta) lub za mały (stopa jest ściśnięta, męczy się i ściska, powodując otarcia) lub źle dobrany do budowy stopy (źle trzyma piętę, jest za wąski lub za szeroki, uciska na zgięciu). Dlatego zawsze warto jest zwrócić uwagę na to, jakiego typu but będzie najlepiej dopasowany do danej stopy, można też skorzystać z porad w sklepie – również online (w sklepie turystycznym e-Horyzont.pl znajduje się komunikator do kontaktu z wyspecjalizowaną obsługą).

    Po trzecie, rozbieżność pomiędzy komfortem odczuwanym podczas przymierzania, kiedy wymarzone obuwie może pasować idealnie, a tym samym, ale uciskającym butem po całodniowej, górskiej wycieczce (zakładając, że doszło do otarcia – nie musi to stanowić reguły) polega na tym, że fizjologicznie nogi po całym dniu są bardziej spuchnięte. Jest to kwestia zmęczenia i obiegu krwi w organizmie człowieka. Po spędzeniu dnia w pozycji pionowej już samo działanie grawitacji kumuluje krew i inne płyny w dolnej części ciała, co skutkuje naturalnym opuchnięciem stóp (stąd po ciężkim dniu warto jest położyć się na płasko, z nogami uniesionymi pod kątem 90 stopni i pozwolić na samoistne, przyjemne „wyrównanie ciśnienia”). Wybierając buty do trekkingu koniecznie należy pamiętać o tym, żeby przymierzać obuwie popołudniu lub wieczorem, nigdy rano, warto też robić to w skarpetkach, w których będziemy chodzić w trasie i i tak wybrać model o ok. pół rozmiar większy.

    Wysiłek fizyczny oczywiście potęguje ukrwienie nóg, większą opuchliznę i tym samym w nowych butach, świetnie dopasowanych „na sucho”, może pojawić się problem – nagle będą za małe! Sprawa nie jest jednak przegrana. Takie buty wymagają zwykle po prostu rozchodzenia, które polega na lekkim rozciągnięciu materiału i dopasowaniu do indywidualnego kształtu stopy. Optymalnym czasem potrzebnym do spokojnego rozchodzenia butów trekkingowych są cztery tygodnie. Dlatego dobrze jest kupić swoje wymarzone i najlepsze na świecie buty z odpowiednim wyprzedzeniem.

    jak rozciągnąć buty - sposób na obcierające buty

    Domowe sposoby na rozchodzenie butów trekkingowych

    Rozchodzenie to najlepszy sposób na obcierające buty. Rozchodzenie buta trekkingowego powinno przebiegać spokojnie i stopniowo. Standardowo wystarczy zacząć chodzić w nich na spacery, najlepiej co drugi dzień i stopniowo zwiększać dystans. Jednak przy lekkim ucisku i zbyt dużej sztywności najpierw należy pochodzić kilka godzin po domu, oczywiście w grubej, trekkingowej skarpecie. Nie za długo, żeby nie nabawić się otarcia lub odcisku, ale nie za krótko, ponieważ przy rozciąganiu buta liczy się temperatura i wilgotność, które w tym przypadku obuwie podłapie wprost od stóp. Potem stopniowo należy przedłużać czas użytkowania. Można wybrać się po paru dniach na kilkugodzinny spacer w terenie, ponieważ stopa będzie w tych warunkach inaczej „pracować” w bucie. W kolejnym tygodniu można pójść już na wycieczkę całodniową, itd. Ważne, żeby nie stracić cierpliwości i pozwolić butom „przyzwyczaić się” do danego zestawu stóp. Można wyobrazić sobie ten proces, jako rzeźbienie w glinianych butach, które od wewnątrz muszą powoli przyjąć docelowy kształt stóp. Optymalnie takie stopniowe rozbijanie butów powinno potrwać kilka tygodni.

    Do innych domowych sposobów na rozbijanie niedopasowanego obuwia należy wszelkie namaczanie i ogrzewanie, które wpływa na strukturę buta w nieco przyspieszonym tempie. Zanim jednak weźmiesz się za którąkolwiek z poniższych metod, zastanów się, czy przypadkiem nie podejmujesz niepotrzebnego ryzyka i narażasz swoich nowych butów na bezpowrotne odkształcenie i zniszczenie.

    Oto kilka sposobów na rozbijanie butów:

    • zakładasz grube skarpety, zakładasz buty i suszarką krótko ogrzewasz je od zewnątrz
    • trzymasz buty nad gotującą się wodą, para wodna przez chwilę ogrzewa materiał, po czym zakładasz je na nogi w grubej skarpecie i kilka minut chodzisz po mieszkaniu
    • napełniasz szczelny woreczek wodą, wkładasz do buta (najlepiej w czubek), a wszystko ładujesz do zamrażarki, gdzie woda zamieniając się w lód zwiększa swoją objętość i rozpycha buty, a potem wszystko wyjmujesz i czekasz, aż lód się rozmrozi
    • upychasz wewnątrz buta wilgotne zwinięte gazety i odstawiasz na jakiś czas (nie należy zamaczać gazet w roztworach alkoholowych, ponieważ mogą odbarwić lub uszkodzić obuwie).

    Jakie akcesoria mogą pomóc rozbić buty trekkingowe?

    Nieraz może okazać się, że kupione buty są faktycznie za małe i nie da się ich rozchodzić. Może nie ma na to czasu, ponieważ wyjazd jest już zaraz, albo jest to sytuacja awaryjna i zakup nowej pary butów był konieczny? Jak rozciągnąć buty w takiej sytuacji? Można zaopatrzyć się w coś, co dla szewca jest jednym z podstawowych narzędzi, czyli… młotek? Nie, niekoniecznie, choć czasem można usłyszeć o sposobach na dosłowne „rozbijanie” buta przy użyciu młotka. W przypadku tak specjalistycznego obuwia, jakim są buty górskie, szkoda ryzykować ich uszkodzenie. Tym bardziej, że nawet nie zdążyły sprawdzić się w terenie… Narzędziem szewskim, które może okazać się pomocne, jest prawidło, czyli urządzenie do rozciągania butów, zwłaszcza tych skórzanych. Prawidło powinno przypominać uproszczoną wersję stopy, zazwyczaj wypełnia czubek buta i piętę. Dawniej były to sprzęty częściej spotykane w domach, ponieważ buty robiło się z naturalnej skóry, do której pielęgnacji używano między innymi prawideł. Problem w tym, że jeżeli nie posiadasz sprawdzonego prawidła, które odpowiada budowie twojej stopy i nie deformuje obuwia w sposób niekontrolowany, to lepiej nie zaczynaj „prawidłowej przygody” od drogich butów trekkingowych.

    Nieco prostszym rozwiązaniem mogą być żelowe wkładki, które można tymczasowo wkleić wewnątrz buta w miejscu, które uwiera. Dzięki temu rozwiązaniu z jednej strony ochronimy stopę przed bolesnym otarciem, a z drugiej przyspieszymy proces rozchodzenia.

    Niezależnie od tego, czy nowe buty uznasz za już rozbite, zawsze warto na pierwszy wyjazd z nową parą zabrać zestaw specjalnych plastrów na otarcia. Plastry takie można przylepić na rankę, ale też zapobiegawczo przylepić je wewnątrz buta w zagrożonych miejscach. Jeśli znasz swoje stopy, to będziesz wiedzieć, które to miejsca.

    obcierające buty

    Specjalne preparaty do rozchodzenia butów trekkingowych?

    Istnieją specyfiki, które mogą pomóc w samodzielnym i przyspieszonym rozciągnięciu butów. Występują najczęściej w postaci sprayu, pianki lub olejków pielęgnacyjnych. Ich działanie polega na nawilżeniu materiału buta, co powoduje jego rozszerzenie. Jak rozszerzyć buty, jeśli domowe sposoby i specjalne preparaty nie dały rezultatu? Konieczna może okazać się wizyta u zawodowca.

     


    CZYTAJ TAKŻE:


    Rozchodzenie butów a wizyta u szewca

    Wizyta u szewca może być najlepszym sposobem na za małe buty, jeśli klasyczne rozchodzenie się nie powiodło lub nie ma na to czasu. Po pierwsze, jeśli jest to fachowiec godny zaufania, to będzie doskonale wiedział, jak poradzić sobie nawet z najbardziej wymagającym obuwiem. To w końcu jego praca. Ogranicza to ryzyko uszkodzenia butów w przypadku zastosowania bardziej inwazyjnych, domowych sposobów. Po drugie, oszczędzasz swoje pieniądze i czas, bo nie musisz szukać i kupować sprzętu (porządne prawidła są drogie i nie każde będzie się nadawało do obuwia trekkingowego). Nie musisz metodą prób i błędów podejmować wysiłku rozciągania butów, dzięki czemu unikniesz ewentualnej frustracji. A przy okazji dasz zarobić rzemieślnikowi. W sytuacji podbramkowej, kiedy nie masz czasu, to zawodowe doświadczenie szewca może okazać się zbawienne. Oddanie butów do szewca wymaga jednak zazwyczaj zostawienia ich na noc, ponieważ rozciąganie to proces – warto o tym pamiętać i nie liczyć na załatwienie sprawy w kilka minut.

    jak rozszerzyć buty

    Pierwsze założenie nowego buta trekkingowego – o czym musisz wiedzieć?

    Przede wszystkim od razu załóż buty razem ze skarpetami, których używać będziesz do trekkingu. Powinny być one nieco grubsze od codziennych skarpet i wzmocnione w miejscach, gdzie dochodzi do przetarć materiału i otarć skóry. Możesz wypróbować kilka różnych par i porównać, jak w nich się zachowuje but i stopa. Zakładając buty, staraj się porządnie je sznurować i dobrze układać język buta. Wbrew pozorom, luźno zawiązane obuwie wcale nie rozejdzie się szybciej. Można natomiast poeksperymentować z różnymi sposobami i siłą sznurowania.

    Obuwie trekkingowe wymaga pielęgnacji, dzięki której zachowa swoje właściwości na długie lata. Dlatego już od pierwszego wyjścia postaraj się odpowiednio zadbać o swoje buty, stosując odpowiednie metody konserwacji i czyszczenia butów. I pamiętaj, że właściwe rozchodzenie butów to proces, który wymaga cierpliwości, ale potem na trasie zwraca się po stokroć!

    Powiązane Wpisy

    Powiązane produkty