Zależy nam, by nasze dzieci czerpały radość z każdej chwili spędzonej na dworze, a po zimowej zabawie zaraz się nie rozchorowały i mogły niedługo znów wyjść na śnieg. Jak ubrać dziecko na narty, by nie było mu za zimno, ani za gorąco? Jaki strój na sanki będzie dla niego najlepszy? W tym poradniku rozwikłamy tajemnicę idealnego zimowego ubioru dla dzieci.
Jak zapewnić dziecku komfort i wygodę przy aktywnym wypoczynku zimą?
Dzieci uwielbiają rozrabiać, rzucać się śnieżkami, lepić bałwany i zjeżdżać z górek, dlatego musimy zadbać, by były odpowiednio ubrane. Istotne jest z jednej strony, aby nie zmarzły, a z drugiej, aby się nie przegrzały. Do tego niezwykle ważne jest zabezpieczenie dzieci przed śniegiem, który lubi się wciskać w każdą wolną przestrzeń – dlatego właśnie pilnujemy, np. by przypadkiem maluchowi nie odsłoniły się plecy.
Z tych powodów wybór odpowiedniego stroju narciarskiego dla dzieci, który nie tylko będzie elastyczny i ciepły, ale też oddychający, nieprzemakalny i chroniący przed śniegiem, powinien być dla nas priorytetem.
Dlaczego zimowe spacery są zdrowe dla dziecka?
Przede wszystkim chodzi o wzmacnianie odporności i hartowanie dziecka. Od pierwszego miesiąca życia zaleca się codzienne, nawet dwugodzinne spacery w wózku, które powinny się odbywać niezależnie od pogody. Oczywiście do tematu należy podchodzić rozsądnie - wyjątkiem będzie totalne oberwanie chmury, wiatr zagrażający bezpieczeństwu i siarczyste mrozy poniżej -10°C.
Tego typu aktywność przede wszystkim znacząco uodporni dziecko na przeziębienia i infekcje, ale przyda się również rodzicom. Zimno w sensownych dawkach potrafi działać wzmacniająco. Pamiętajmy tylko, by spacerować po dworze (nie galerii handlowej), w miarę możliwości z dala od samochodów i dużych skupisk ludzi.
Bezpieczeństwo dzieci podczas zabaw zimowych - jak o nie zadbać?
Inaczej podejdziemy do sprawy bezpieczeństwa podczas wypadu na stok i inaczej, podczas wyjścia na sanki. Obie aktywności, choć podobne, niosą za sobą z goła inne potencjalne zagrożenia. Na sankach (o ile nie zjeżdżamy z drakońskich górek) największym problemem jest przemoczenie ubrań i mróz atakujący przez przypadkiem podwiniętą kurtkę, czy niezabezpieczone nogawki lub mankiety. Strój na sanki powinien przypominać strój narciarski dla dzieci – czyli być nieprzemakalny, dość ciepły i wyposażony w wydajne zabezpieczenie przed wpadającym śniegiem.
Jeśli wybieramy się z dzieckiem na narty czy deskę, bardzo ważne jest zabranie kasku i pokazywanie dziecku, że troska o własne bezpieczeństwo to żadna ujma (najłatwiej samemu dawać przykład i solidarnie z dzieckiem nosić kask – nam też niekiedy może uratować życie). Warto zaopatrzyć malucha w gogle narciarskie, które zabezpieczą jego oczy przed słońcem i bryzgającym śniegiem czy lodem. Przydatną rzeczą, zwłaszcza podczas nauki jazdy są szelki instruktorskie, które zakładamy dziecku i możemy mieć nad nim kontrolę, ciągnąć je po stoku i w razie potrzeby zatrzymać.
Błędy przy ubieraniu dziecka zimą - praktyczne porady aby ich unikać
Kluczem do odpowiedzi na pytanie, jak ubrać dziecko na narty czy sanki, jest rozpoznanie potrzeb dziecka. Przyjmuje się, że latem powinno się ubierać małe dzieci o jedną warstwę lżej niż siebie, a zimą zakładać o jedną warstwę więcej. Trzeba tylko wziąć pod uwagę to, co dziecko będzie robić na dworze – wojna na śnieżki czy bieganie po placu zabaw, będzie wymagało znacznie cieńszego ubioru niż spacer po parku i karmienie kaczek. Przy planowanym wysiłku powinniśmy zrezygnować ze stosowania nadmiaru warstw.
Najczęstszym błędem rodziców jest przegrzewanie dziecka i ubieranie go za grubo, czy to z nadmiernej troski, czy ze złej interpretacji sygnałów wysyłanych przez dziecięcy organizm. Wielu opiekunów łapie dzieci za rączki i zakłada, że jeśli są one chłodne, to dziecku jest zimno i potrzebuje dodatkowej bluzy, kocyka czy szalika. Zapominają przy tym, że małe dzieci inaczej dystrybuują ciepło i mają z zasady chłodniejsze dłonie niż dorośli.
Najskuteczniej sprawdzimy, czy dziecku jest za zimno lub za ciepło, dotykając jego karku. Jeśli będzie chłodny, to stanowczo należy dogrzewać malucha, jeśli pojawiają się kropelki potu, to najlepiej ściągnąć przepoconą warstwę, ocenić sytuację i jeśli reszta odzieży jest sucha, puścić dalej do zabawy.
Przy ubiorze na cebulkę, dobrym rozwiązaniem jest ubranie dziecka w bieliznę dziecięcą funkcjonalną na zimę. Zarówno przegrzanie, jak i wychłodzenie, to krótka droga do przeziębienia i w efekcie zniechęcenia do spędzania czasu na dworze.
Bardzo dobrą praktyką jest noszenie ze sobą drobnego zapasu ubrań na przebranie – przyda się dodatkowa koszulka, a także nadmiarowa bluza, którą ubiera się podczas przerwy od wysiłku – to praktyka znana z wycieczek górskich, która pozwala na zachowanie pełnego komfortu nawet przy niskich temperaturach.
CZYTAJ TAKŻE:
Pierwsze zimowe wakacje dziecka - co spakować, o czym nie zapomnieć?
Sprzęt narciarski zawsze można wypożyczyć. Nie ma sensu kupować pierwszego zestawu nart jeszcze przed pierwszym wyjazdem. Trzeba wziąć pod uwagę, że niestety nie każde dziecko pokocha jazdę na nartach czy desce – wprawdzie rzadko to się zdarza, ale są dzieci, które po prostu nie lubią zjeżdżać. Ponadto dochodzi kwestia rośnięcia dziecka i potrzeba stosunkowo częstej wymiany całego sprzętu. Na początku, ewentualnie, można zdecydować się na własne buty narciarskie, które z pewnością będą wygodniejsze niż buty z wypożyczalni.
Jest jednak kilka rzeczy, o których warto pomyśleć przed wyjazdem w góry z dzieckiem. Oto one:
- Kask narciarski – obowiązkowy element każdego wyposażenia podczas narciarskiego wyjazdu w góry. Wypadki niestety czasem się zdarzają, a nawet podczas kolizji na stoku czy wywrotki po najechaniu na muldę, kask może skutecznie ochronić głowę dziecka. Dla rodzica jeżdżenie w kasku to też żaden wstyd! Pamiętaj tylko, by nie kupować używanych kasków – nie wiadomo, jaką mają historię.
- Gogle – ochronią przed silnym promieniowaniem UV, także obijającym się od śniegu. Zabezpieczą również oczy przed odłamkami lodu wyrzucanymi spod nart.
- Kominiarka – zmieści się pod kaskiem i zabezpieczy całą buzię przed odmrożeniami, przy okazji znacząco podnosząc komfort zjazdów nawet w dużych mrozach.
- Bielizna termoaktywna – ma właściwości higroskopijne, czyli doskonale wchłonie wilgoć i pozwoli na jej swobodne odparowanie. Podczas intensywnej zabawy zwykła koszulka bawełniana zaraz będzie mokra, a dobra koszulka oddychająca z włókien syntetycznych lub z wełny merino pozostanie całkowicie sucha.
- Komplet ubrań narciarskich – to żadne zaskoczenie, ale niezbędny będzie też kombinezon dziecięcy na zimę lub kurtka i spodnie, zimowe rękawiczki dziecięce, a wszystko to musi być wytrzymałe, nieprzemakalne i w miarę możliwości oddychające.
- Dodatkowe bluzy czy polary dla dzieci – dobrze jest mieć ze sobą kilka kompletów ubrań i dostosowywać ubiór do pogody. Zawsze warto nadprogramowo zabrać dziecku cienki polar na stok, w razie, gdyby zrobiło się chłodniej lub nadszedłby czas na przerwę.
- Odzież do chodzenia po kurorcie – wyjazd na narty to nie tylko kursowanie od stoku do kwatery, ale też wieczorne wypady na obiad czy zwiedzanie okolicznych atrakcji. Nie można więc zapomnieć o niesportowej odzieży, butach zimowych dla dzieci, szaliku, ciepłym swetrze czy ciepłej czapce dziecięcej na zimę.
- Identyfikator – dzieci lubią się gubić i choć rodzice starają się mieć je zawsze przy sobie, czasem znikają z pola widzenia. Wtedy przyda się karteczka z danymi i telefonami rodziców czy opiekunów, która będzie schowana w kieszeni kurtki. Dziecko w razie problemu z odnalezieniem się, może pokazać taką karteczkę komukolwiek, a z pewnością sytuacja szybko się rozwiąże.
- Ubezpieczenie (nie tylko w razie pobytu za granicą) – ubezpieczenie to niezwykle ważna rzecz podczas każdego wyjazdu. Z jednej strony odpowiednie ubezpieczenie pozwala na korzystanie ze świadczeń medycznych poza granicami kraju (w obrębie Unii Europejskiej wystarczy wydawana przez NFZ karta EKUZ), z drugiej natomiast, ubezpieczenie OC, również dziecka, może przydać nam się w razie nieprzyjemnego zdarzenia na stoku lub nieumyślnego zahaczenia przez dziecko nartami o samochód czy szybę.
Jaki powinien wyglądać strój dziecka na sanki a jak na snowboard czy narty?
Strój na narty i strój na sanki dla dziecka w zasadzie będą podobne, przy czym na sanki ubierzemy malucha trochę grubiej. Zwykle na stoku spędza się aktywnie prawie cały dzień, a na sankach tylko kilka godzin, same zjazdy są mniej wymagające, a podejścia pod górkę krótkie. Jedyną widoczną z zewnątrz różnicą będzie to, że na nartach czy desce dzieci jeżdżą w kaskach, a na sankach z reguły nie.
Na narty nie zabierzemy raczej szalika – tu lepszym rozwiązaniem będzie chusta wielofunkcyjna, która osłoni szyję, ukryje się pod kurtką i nie przegrzeje dziecka. Szaliki na stoku potrafią przeszkadzać, łopotać w pędzie powietrza i łapać śnieg.
Zarówno na narty i sanki zaleca się stosowanie bielizny termoaktywnej wraz z koszulką oddychającą i ciepłej bluzy czy polaru dziecięcego. Idealne do tego będą ocieplane spodnie na szelkach z wysokim stanem i kurtka z fartuchem śnieżnym, albo po prostu kombinezon, który kategorycznie nie dopuści do kontaktu ze śniegiem.
Jeśli zaś zabieramy dziecko na kulig, to powinniśmy jeszcze bardziej zadbać o izolację termiczną i założyć mu cieplejsze rękawiczki zimowe, grubą czapkę, getry dziecięce i dodatkową bluzę czy sweter – podczas kuligu głównie siedzimy i dużo szybciej marzniemy.
Ubranka dla dzieci na zimę: Kombinezon czy zestaw spodnie + kurtka?
Kombinezon dziecięcy na zimę to bez wątpienia najbezpieczniejsza i najbardziej kompleksowa ochrona przed zimnem i wpadającym śniegiem. Minusem kombinezonów jest jednak uciążliwy proces przebierania dziecka i rozbierania go przy wizycie w toalecie, który potrafi zniechęcić największych entuzjastów tego rozwiązania. Dlatego też kombinezony polecamy dla najmłodszych dzieci. Starsze rozsądnie jest ubrać w odpowiednie dwuczęściowe dziecięce stroje na zimę.
Jeśli spodnie są wysokie i podtrzymywane szelkami, a kurtka posiada rozciągliwy pas na gumie, który działa jak fartuch śnieżny, to nie musimy się obawiać o komfort dziecka podczas zabawy w śniegu, ewentualnej wywrotki czy robienia aniołków.
Zarówno kombinezon, kurtka, jak i spodnie, powinny być wodoszczelne i wiatroszczelne, by skutecznie spełniały swoją funkcję.
Zimowe ubrania dziecięce: Co pod kurtkę?
Przy ubiorze warstwowym zawsze podstawę stanowi bielizna termoaktywna, w tym wypadku koszulka dziecięca, optymalnie z długim rękawem. Może mieć właściwości termiczne, czyli nie tylko być oddychająca, ale jeszcze trzymać ciepło. Następnie ubieramy warstwę izolacyjną, czyli wygodną i ciepłą bluzę. Zazwyczaj wystarczy cienki polar na narty, ale przy solidnych mrozach lepiej już wybrać taki, który ma grubość przynajmniej 200.
Okrycia głowy i ochrona rąk na zimę: Czapka i szalik + rękawiczki
Odpowiedni dobór akcesoriów zimowych pozwoli znacząco podnieść komfort każdej zabawy w śniegu i spacerów w mroźne dni. Najlepiej jest szukać czapek, szalików i rękawiczek właśnie w sklepach outdoorowych, takich jak e-Horyzont, ponieważ produkty, które się tam znajdują, wyposażono w dodatkowe systemy ochrony przed chłodem. W efekcie – czapka z sieciówki odzieżowej nie będzie jednocześnie ciepła, oddychająca, nienasiąkliwa i wiatroszczelna, w przeciwieństwie do niektórych modeli czapek takich marek jak Jack Wolskin czy Helly Hansen.
Przy wyborze czapki warto zwrócić uwagę na wiatroszczelność. Wprawdzie w mieście nie jest to cecha niezbędna do funkcjonowania, ale podczas zabawy na otwartej przestrzeni czy wypadu w góry, sprawdzi się niezawodnie.
Rękawice dziecięce powinny być wodoodporne lub przynajmniej nienasiąkliwe. Przy zabawie w śniegu wygodne są długie kołnierze nachodzące na przedramiona, a także wzmocnienia na spodniej części dłoni. Dla dzieci warto wybrać rękawiczki z pętelką na nadgarstek, dzięki czemu rękawice nie zgubią się nawet po ich ściągnięciu.
Szalik to dodatek, który pomoże zapobiec przewianiu i w efekcie przeziębieniu. Świetnym rozwiązaniem są szaliki dziecięce z polaru, które nie gryzą, nie krępują ruchów i dają dużo ciepła, przy czym nie są bardzo grube.
Zasady doboru odpowiednich butów na zimę dla dziecka
Zabawa w śniegu nie obędzie się bez dobrych śniegowców dziecięcych, które pomogą wspiąć się na każdą górę i skutecznie zjechać na sankach ze szczytu.
Bardzo istotną cechą jest tu wodoodporność, ponieważ bez tego, nawet podczas mrozów, buty szybko przemokną od topniejącego śniegu. Koniecznie wybierzmy buty wysokie z dobrym wiązaniem na szczycie cholewki, by biały puch nie dostawał się do wnętrza. Zwróćmy również uwagę na podeszwę – powinna być gruba (by zapewnić najlepszą możliwą izolację od podłoża), o wyraźnym profilu i posiadać właściwości antypoślizgowe.