Test plecaków dziecięcych Deuter Junior i Deuter Climber – testują Niemożliwe Wąsiki

Spis Treści

    Za nami kilka górskich wędrówek podczas, których nasze dzieci miały okazję testować plecaki od firmy Deuter. Kacper i Nela to już zaprawieni podróżnicy, dlatego postanowiliśmy wybrać dla nich sprzęt, który posłuży im przez kilka lat. 

    Jako rodzice, którzy stawiają na samodzielność, zachęcamy naszego sześciolatka, by sam nosił ekwipunek, który chce zabrać na szlak. Kurtka przeciwdeszczowa, bidon czy ulubiona przytulanka nie ważą zbyt wiele, a dają mu poczucie pełnoprawnego uczestnictwa w wycieczce. 

    Test placaków dziecięcych Deuter Junior i Deuter Climber

    Test plecaka dla dzieci Deuter Junior

    Na pierwszy plecak turystyczny dla naszego syna polowaliśmy wiele miesięcy. Musiał być lekki, pakowny, porządnie wykonany. Wybór padł na model Junior marki Deuter (pojemność plecaka – 18 l, waga bez ekwipunku – 404 g). Producent zapewnia, że to świetna propozycja dla dzieciaków od 130 cm wzrostu.

    Nasz Kacper od razu polubił go za kolor, możliwość spakowania do niego ulubionego królika, książki, książeczki na pieczątki czy przekąsek. Spodobała mu się też możliwość podpisania plecaka. Wewnątrz głównej komory znajduje się bowiem identyfikator, na którym można zapisać imię dziecka i ewentualny kontakt, w razie pozostawienia plecaka np. w schronisku górskim. Plecak posiada także boczne kieszenie, do których zmieści się bidon z wodą.

    Wakacyjne weekendy wykorzystaliśmy na wypady w Beskid Makowski, Pieniny czy Tatry. Przepiękna pogoda i widoki umilały zdobywanie szczytów. To właśnie podczas tych wędrówek mogliśmy przekonać się, że plecak dla naszego dziecka został odpowiednio dobrany. Kacper nie lubi drapiących materiałów, a tu producent zadbał o  wyprofilowane, miękkie pasy naramienne, które zostały szybko zaakceptowane. Co niezwykle ważne, na szlaku widać, że młody wędruje z nim swobodnie. 

    Test placaków Deuter Junior i Deuter Climber

    Recenzja plecaka dziecięcego Deuter Climber

    Dla naszej starszej córki wybraliśmy nieco większy model Climber również marki Deuter (22 l i 680 g). Przeznaczony jest dla dzieci powyżej szóstego roku życia. Nasza Nela jest drobną dziewczyną dlatego zależało nam na plecaku, który będzie lekki, smukły a także będzie posiadał regulowane pasy, które spokojne mogliśmy dopasować do jej wzrostu i sylwetki. Plusem jest też regulowany pas biodrowy.  Dodatkowo w trosce o dzieci zaczynające przygodę z górami Deuter w plecaku Climber zastosował niezwykle wygodny system nośny Alpine Back System, który dba o równe rozłożenie nawet sporych ciężarów na dziecięcych plecach.

    Plecak ma mnóstwo kieszonek, dodatkowych mocowań a także gwizdek. Zanim wyruszyliśmy na szlak, opowiedzieliśmy sobie o sytuacjach w których należy go użyć. Przeczytaliśmy również instrukcję SOS w górach, która znajduje się pod klapą plecaka. Wygodna jest jeszcze kieszeń na bukłak o pojemności 2L i wyjście na rurkę do picia (bardzo sprawdziło nam się to rozwiązanie podczas wędrówki w upalną sobotę na Magurę Witowską). Boczne kieszonki pozwalają przypiąć kijki trekkingowe. Pojemność na poziomie 22 l sprawia, że Nela śmiało może zapakować ekwipunek na zaplanowaną w sierpniu nockę w schronisku w Dolinie Pięciu Stawów.

    Podsumowując, plecaki są dobrze wykonane, a Deuter naprawdę spisał się, jeśli chodzi o projekt plecaków dla dzieci. Myślę, że oba modele posłużą nam przez dłuższy czas, ale to już zależy od tego, jak szybko dzieci będą nam rosły.

    Powiązane Wpisy

    Powiązane produkty