Bielizna narciarska – jak wybrać bieliznę termoaktywną na zimę?

Małgorzata Grygiel 23/01/2023

Spis Treści

    Gwałtowne nadejście zimy zawsze powoduje w nas naturalną potrzebę sprawdzenia zimowej garderoby i zabezpieczania się przed zimnem na każde warunki jakie towarzyszą nam w naszym trybie życia - w drodze do pracy, na spacery z psem, do lasu, czy w końcu do intensywniejszej aktywności - w góry, na bieganie i na narty. Podstawą utrzymania optymalnej temperatury ciała jest warstwa bazowa, którą zapewnia nam odpowiednio dobrana bielizna termoaktywna/termiczna.

    W tym miejscu zatrzymajmy się na chwilę przy definicji bielizny termicznej i termoaktywnej, ponieważ nie są to synonimy - bielizna termiczna spełnia inną funkcję niż termoaktywna.

    Bielizna termiczna działa podobnie do grubego, wełnianego swetra - utrzymuje ciepło oddane przez rozgrzany organizm i zapobiega wychłodzeniu, dlatego jest dobrą opcją również przy małej aktywności. 

    Bielizna termoaktywna natomiast transportuje wilgoć na zewnątrz, utrzymując optymalną temperaturę i nie pozwalając na przegrzanie organizmu. Taką polecamy zatem na aktywność o średniej do największej intensywności. 

    bielizna narciarska 1

    Zasada jest taka: każda bielizna termoaktywna jest odzieżą termiczną. Jednak nie każda bielizna termiczna jest termoaktywna.

    Po co nam bielizna termo na zimę?

    Jak już wspomniałam wcześniej, dobra pierwsza warstwa odzieży (baselayer) to podstawa, by było nam ciepło niezależnie od warunków jakie nas zastaną. Materiały, z których wykonana jest dobra "termika" sprawiają, że jest nam po pierwsze ciepło. Jeśli zamiast bielizny narciarskiej założymy zwykłą koszulkę bawełnianą, przy fizycznej aktywności spocimy się, pot zostanie na skórze, wsiąknie w bawełnę i zostanie nam uczucie marznięcia, a wtedy nawet najcieplejszy sweter puchowy czy polar nie uratują sytuacji. 

    Bielizna termoaktywna na narty czy w góry pomaga nam utrzymać odpowiednią temperaturę ciała, nie doprowadzając do przegrzania ani wyziębienia organizmu, bez względu na uprawianą aktywność. 

    bielizna narciarska 3

    Bielizna termiczna i termoaktywna – co zabrać na narty?

    Wyjeżdżając do krainy białego szaleństwa na dwóch deskach albo przemierzając zimowe góry pieszo, szukajmy bielizny termoaktywnej zgodnie z tym, o czym pisałam wcześniej. Taka bielizna utrzymuje temperaturę i przy aktywności fizycznej - jeśli jest odpowiednio dobrana - na bieżąco odprowadza wilgoć do zewnętrznych warstw odzieży. 

    Jednym z rozwiązań, jakie uważam za godne polecenia na narty, snowboard, skitury czy inną intensywną aktywność zimową to kolekcja Extreme Thermo firmy Brubeck, wykonana z dwuwarstwowej, bezszwowej dzianiny Double Heating o gramaturze 225 g/mkw. W legginsachkoszulce termoaktywnej wchodzącej w skład tej kolekcji zastosowano body mapping - oznacza to, że strefy o wzmożonej potliwości posiadają specjalną siatkową konstrukcję materiału, która wspomaga odprowadzanie wilgoci. Do tego materiał posiada właściwości antyalergiczne i antybakteryjne. Jest to bielizna naprawdę bardzo dopasowana do ciała, dlatego jeśli potrzebujemy luźniejszego kroju i bardziej naturalnego materiału, mój drugi wybór to kultowa seria produktów 200 Oasis produkcji Icebreaker

    Tu, w przeciwieństwie do syntetycznego Brubecka, mamy 100% naturalnej, najlepszej gatunkowo wełny z merynosów, przez co krój jest luźniejszy, nie "klei się" do ciała lecz przylega naturalnie, jak klasyczny T-shirt. Wełna merino ma tę cudowną właściwość, iż grzeje, gdy jest zimno i chłodzi w czasie upału. Wszystko to dzięki naturalnemu przystosowaniu merynosów do życia w temperaturze -10 do +30 stopni Celsjusza, dzięki czemu ich runo błyskawicznie reaguje na gwałtowne zmiany temperatur. Co ważne - nawet wilgotne merino nie wyziębi organizmu! Do tego bardzo dobrze oddycha, jest przyjazne dla skóry, ma właściwości antybakteryjne i naprawdę rzadko kiedy uczula. 

    Jeśli zaś szukamy kompromisu między naturalną wełną a syntetykiem i między krojem luźnym a dopasowanym, idealnym wyborem będzie bielizna z serii Active Wool (Brubeck). Tutaj mamy 42% wełny merino, pozostała zawartość to mieszanka syntetycznych materiałów odpowiedzialnych za oddychalność, antybakteryjność, wzmocnienie włókien i elastyczność produktu. Ten rodzaj bielizny termoaktywnej na nartach sprawdzi się idealnie, ponieważ stanowi połączenie najwyższej jakości wełny merino z włóknami syntetycznymi. W efekcie zapewnia ochronę zarówno przed wychłodzeniem, jak i przegrzaniem organizmu. Wentylacja w miejscach o wzmożonej potliwości zapewnia jeszcze wyższy komfort użytkowania, nawet podczas intensywnego wysiłku. Na dodatek Active Wool w wersji damskiej to szeroka paleta barw, od klasycznej czerni przez jaskrawy malinowy róż po wszelkie odcienie niebieskiego - więc każda z nas znajdzie coś dla siebie!

    Jeśli nie potrzebujemy dużej ochrony, technologie wykorzystane w lekkim i dobrze oddychającym Lifa Active Multisport Baselayer firmy Helly Hansen w zupełności zaspokoją nasze potrzeby, dając komfort użytkowania w całorocznych warunkach. Lifa Active to dwuwarstwowa tkanina, która znakomicie odprowadza wilgoć do zewnętrznych partii odzieży, utrzymując ciepło i suchą skórę. Do tego jest niesamowicie lekka i nieodczuwalna dla skóry. 

    bielizna narciarska Helly Hansen

    Wybór bielizny termoaktywnej na rynku jest tak ogromny, że na pewno znajdziemy coś dla siebie. Co warto dodać - jeśli jesteśmy niepewni wyboru, warto skorzystać z doradcy w sklepie turystycznym. 

    Na co zwrócić uwagę przy wyborze bielizny narciarskiej?

    Bielizna termoaktywna powinna spełniać kilka warunków, żeby spełniła swoje zadanie. Priorytetem jest przede wszystkim dobrze dobrany rozmiar. Mierząc bieliznę termoaktywną na narty zauważymy, że każdy jej model leży zdecydowanie inaczej. Bielizna syntetyczna będzie zazwyczaj mocniej opinała ciało, natomiast ta z wełny merino będzie dopasowana, ale nie tak ciasna jak syntetyczna. Gdzie jest złoty środek?

    Dobrze dobrana bielizna nie krępuje ruchów, nie blokuje krążenia (czuć to zwłaszcza pod kolanami i w zgięciu łokci), nie jest za krótka - przykrywa co najmniej nerki nawet przy pochylaniu się. Porównując do bardziej codziennych części garderoby bielizna merino powinna opinać ciało odrobinę luźniej niż bawełniane legginsy albo dopasowany T-shirt, zaś syntetyczna zachowywać się jak lekko za duże rajstopy - zachowując swobodę ruchu i nie tworząc uczucia ucisku, ale dotykając całą powierzchnią do ciała. Przy merino luz będzie zawsze większy - wynika to choćby ze specyfiki merino.

    Wykończenie materiału również ma znaczenie - ja sama kiedyś wybierając termikę, mierzyłam legginsy cenionej marki, których gruby szew przechodził wzdłuż tuż pod kolanem, co sprawiało, że niemiłosiernie wbijał się w ścięgno przy każdym zgięciu nogi. Najlepiej zatem wybierać bieliznę bezszwową, a jeśli jest to niemożliwe - wybierajmy takie modele, które mają szwów jak najmniej, lub przechodzą one w miejscach oddalonych od tętnic. Gdy będziemy zmęczeni, spoceni, zatrzyma nam się woda w organizmie, każdy taki szew będziemy odczuwać z kilkukrotną intensywnością. Dobra "termika" to taka, której się nie czuje.

    Kolejna kwestia do zastanowienia - jak bardzo uniwersalną "termikę" potrzebujemy? Jeśli poza nartami i snowboardem potrzebujemy bieliznę do trekkingu, spacerów po lesie, czy innego, mniej intensywnego outdooru - idźmy raczej w stronę wełny merino (np. bielizna Icebreaker z serii 175 lub 200), lub lekkiej mieszanki - Active Wool. Grubsze merino, o gramaturze wyższej niż 200 g/m2, zostawmy na większe mrozy i intensywniejszą aktywność, analogicznie postępujemy z grubą bielizną z kolekcji Thermo/Extreme Thermo firmy Brubeck. Ta ostatnia najlepiej sprawdza się przy intensywniejszej aktywności. 

    bielizna narciarska Brubeck

    Bardzo ważną sprawą, przy której musimy się na dłużej zatrzymać, jest nasza własna termoregulacja - jeśli jesteśmy zmarzluchami, wybierajmy albo cieńszy baselayer i grubszą, oddychającą warstwę pośrednią (midlayer) albo odwrotnie - grubą bielizną, która zapewni nam już na starcie wysoki poziom ciepła i lżejszy midlayer, który to ciepło utrzyma, transportując wilgoć i nadmiar ciepła na zewnątrz. Jeśli ciepłota naszego ciała jest standardowa lub jesteśmy zimnolubni, możemy wybrać Active Wool lub podobną, cienką bieliznę termiczną na większość aktywności.

    Rodzaj aktywności to kolejny czynnik decydujący o tym czego potrzebujemy. Jak wspomniałam wyżej - dla mniejszej aktywności wystarczy nam merino o grubości 200 lub lekki Active Wool. Najlepiej jednak - choć nie jest to opcja ekonomiczna - mieć dwa zestawy bielizny termoaktywnej na narty i na inne, mniejsze aktywności. Wtedy najlepiej dopasujemy poziom ciepła do warunków jakich się spodziewamy. 

    Dużą rolę odgrywa także midlayer, czyli warstwa środkowa. Musi być ona mocniej docieplająca, oddychająca i tak samo dobrze dopasowana. Najlepszym rozwiązaniem jest bluza techniczna albo lekki sweter puchowy typu Approach Down Hoody (Black Diamond), możemy wtedy założyć cieńszą bieliznę niż pod standardową bluzę polarową. 

    Jeśli ubierzemy coś z nieoddychających materiałów, bielizna termoaktywna nie będzie funkcjonować dobrze, bo nie będzie miała jak odprowadzić wilgoci na zewnątrz. Warto więc zwrócić uwagę na całość garderoby.



    CZYTAJ TAKŻE:


    Materiały wykorzystywane w bieliźnie termoaktywnej na narty

    Wcześniej wspomniałam o wełnie merino i włóknach syntetycznych. Wełna merino jest używana zarówno do bielizny termicznej w 100% wełnianej, jak i do rozmaitych mieszanek, jak już wspomniany wyżej Brubeck Active Wool czy grubszy Extreme Wool (72% merino).

    Inne materiały używane do produkcji bielizny termoaktywnej i termicznej to między innymi: 

    • alpaka - występuje osobno lub w mieszankach z merino i syntetykami. Włókno alpaki jest trzy razy trwalsze niż wełna owcza, a na dodatek jest miękkie w dotyku. Ważną cechą tego włókna jest zdolność do utrzymywania właściwej temperatury ciała w zależności od zmian w otaczającym środowisku zewnętrznym.
    • bambus - kolejne naturalne włókno wykorzystywane przy produkcji bielizny termicznej. Jest niesamowicie lekkie i delikatne w dotyku, przypomina kaszmir lub jedwab. Ma bardzo dobre właściwości termoregulacyjne - odprowadza nadmiar wilgoci i wyrównuje utraconą ciepłotę ciała. Jest to włókno pracujące podobnie do merino - grzeje i chłodzi, bardzo dobrze oddycha. Pochłania zapachy, jest antybakteryjne (dzięki składnikowi bambusa nazwanego bamboo kun). Do tego jest ekologiczne. Same plusy.
    • poliamid - jest przeważającym składnikiem w bieliźnie syntetycznej (np. Thermo, Extreme Thermo) - ze względu na swoje właściwości: niską wagę, wysoką wytrzymałość, odporność na gniecenie i szybkość wysychania najczęściej używa się go właśnie przy produkcji bielizny. Miękki, przyjemny w dotyku. Włókna poliamidowe są rozciągliwe (to właśnie dzięki poliamidowi i dodatkom z elastanu, bielizna termiczna jest rozciągliwa). Jest odporny na bakterie i grzyby, dzięki czemu bielizna z niego tworzona jest wolna od przykrych zapachów. W większym stopniu absorbuje wodę niż poliester, ale zdecydowanie mniej pochłania jej niż bawełna.
    • polipropylen - jest dodawany do większości bielizny syntetycznej. Materiał bardzo ciepły i jednocześnie jest bardzo lekki. Doskonale radzi sobie z transportem wilgoci na zewnątrz. 
    • elastan/spandex - dzięki swojej rozciągliwości (potrafi zwiększyć swoją objętość o 500%) sprawia, że materiały idealnie dopasowują się do ciała, mają większą trwałość i wytrzymałość.

    Wyżej wymienione składniki syntetyczne łączą się w opatentowane technologie (Lifa Active, Double Heating, Coolmax, etc.), które idą w sukurs naszym potrzebom, żebyśmy mogli znaleźć dla siebie bieliznę idealną.

    bielizna narciarska 7 Brubeck na stoku

    Kto produkuje najlepszą bieliznę narciarską?

    Na rynku istnieje wiele firm produkujących bieliznę do zadań specjalnych. Najbardziej godne zaufania firmy to:

    • Icebreaker - istniejąca od 1994 roku nowozelandzka topowa firma produkująca odzież i bieliznę z wełny merino. Poza bielizną termoaktywną firma posiada w ofercie midlayery, skarpety, czapki i inne akcesoria odzieżowe.
      Jako pierwsza firma na świecie Icebreaker nawiązał głębokie, długoterminowe relacje biznesowe z hodowcami owiec merynosów z Alp Południowych - hodowcy zobowiązują się do przestrzegania pięciu zasad dobrostanu zwierząt, dzięki czemu odbiorca wełny ma gwarancję, że zwierzęta z których wełny powstaje odzież, żyją z poszanowaniem ich praw i potrzeb. Te zasady oznaczają, że farmerzy muszą zapewnić owcom ciągły nieprzerwany dostęp do wody i odpowiedniego pożywienia, dostęp do schronienia i odpowiedniej ilości cienia; ich stan zdrowia musi być na bieżąco monitorowany a choroby szybko diagnozowane i niezwłocznie leczone. Wszystkie owce mają zagwarantowaną wolność na pastwiskach, gdzie ingerencja człowieka jest minimalna a farmerzy muszą traktować owce w sposób jak najmniej stresujący dla ich delikatnej psychiki.
      Icebreaker bardzo dużą rolę przywiązuje do ekologii i zrównoważonego rozwoju, jest to bardzo głęboko wpisane w ich filozofię, co widać w każdym produkcie.
    • Smartwool - amerykańska firma odzieżowa stworzona w 1994 roku przez dwóch instruktorów narciarstwa, Peter’a i Patty Duke, szukających idealnego sposobu na utrzymanie stóp suchych i ciepłych podczas aktywności narciarskiej. Firma odkryła, że wełna merino jest właśnie tym idealnym wyborem - zaczęli od produkcji skarpet narciarskich. Szybko powiększali ofertę i obecnie są jednym z największych producentów odzieży termoaktywnej na świecie. W 2005 roku Timberland przejął markę Smartwool i wchodzi on teraz w skład VF Corporation, amerykańskiego przedsiębiorstwa odzieżowego, do którego należą inni globalni gracze rynku outdoorowego, jak The North Face, Eastpak, Altra, czy Vans. Smartwool również bardzo dużą wagę przywiązuje do odpowiedzialnego pozyskiwania wełny merino - ich dostawcy są zrzeszeni w New Zealand Merino Company, gdzie należą tylko farmerzy przestrzegający 5 zasad dobrostanu zwierząt.
      Warto wspomnieć, iż Smartwool aktywnie walczy z procesem mulesingu, czyli wycinania bez znieczulenia pofałdowanych kawałków skóry w tylnej części ciała owcy. Ma to ma na celu zapobieganie rozwoju muszycy. Muszyca, czyli rozwój larw much pomiędzy fałdami skóry, jest groźna dla zdrowia owcy i może doprowadzić nawet do jej śmierci. Wycinanie tej skóry powoduje powstawanie bolesnych ran na ciele owcy, wiąże się z ogromnym cierpieniem zwierząt.
    • Brubeck - firma w 100% polska, z siedzibą w Zduńskiej Woli, gdzie odbywa się cały proces produkcji od tworzenia przędzy do pakowania gotowych produktów. Firma produkuje bieliznę termoaktywną zarówno syntetyczną, jak i mieszankę merino z syntetykiem. Wełna merino używana przez Brubecka pochodzi od australijskich owiec i jest sprowadzana od firmy Schoeller, szwajcarskiego lidera rynku tekstylnego. Brubeck od 2020 roku jest Oficjalnym Partnerem Technicznym Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wiedząc jak ważna i trudna jest praca ratowników GOPR, firma przygotowała czapkę z wełny merino w limitowanej edycji #jestemzgor, jako wsparcie dla Fundacji GOPR.
      Jako ciekawostkę mogę podać informację, iż Brubeck razem z Piotrem Pustelnikiem przygotował specjalną kolekcję odzieży termoaktywnej Thermo Wool, która wkrótce będzie dostępna na rynku. Kolekcja ta zapowiada się bardzo ciekawie - jest to specjalne połączenie włókien merino i mieszanki tkanin syntetycznych splecionych tak, by uzyskać jak najlepszy efekt termoregulacyjny.
    • Jack Wolfskin - marka, która od lat cieszy się ogromną popularnością wśród sportowców, turystów i podróżników. Powstała w roku 1981 w Niemczech, od przeszło 40 lat produkuje odzież, obuwie i ekwipunek turystyczny, w swojej ofercie posiada także pokaźny dział bielizny termicznej. Co ważne - Jack Wolfskin jako priorytet traktuje zrównoważony rozwój, ochronę środowiska i odpowiedzialność społeczną, kładąc też nacisk na wykorzystywanie materiałów pochodzących z recyklingu. Także surowce naturalne (puch, wełna, skóra, itp.) pozyskiwane są z poszanowaniem dobrostanu zwierząt.
      Dla narciarzy i zimowych turystów i wspinaczy przeznaczona jest alpejska kolekcja Jack Wolfskin "Alpspitze" - w jej ramach powstała odzież, której parametry spełniają najwyższe wymagania, jakie stawiają przed nami Góry Wysokie.

    bielizna narciarska 6

    Jak widzimy, wybór dobrej bielizny termoaktywnej na narty początkowo może wydawać się trudny, gdy jednak zagłębimy się w temat, na pewno znajdziemy rozwiązania, które okażą się jak najbliższe naszemu ideałowi, a wybierając sprawdzone firmy, jak Smartwool czy Icebreaker, możemy być pewni, że za produkcją naszej bielizny termicznej na narty czy w góry nie stoi cierpienie setek zwierząt.

    Zdjęcia:  Jack Wolfskin, Brubeck, Helly Hansen

    Powiązane Wpisy

    Powiązane produkty